środa, 15 lutego 2012

TRZECI POST-ZASADNICZO NIE O FOTOGRAFII

Zdenerwowałem się. Bo okazało się, że będę zapieprzał do 67 roku życia, czyli nie popstrykam fot na emeryturze, bo nie dożyję... To co teraz dzieje się wokół mnie przechodzi już samo siebie. Rządzący liczą na krótką pamięć ludzką, i prawie się udało. Ja na przykład - odkąd mam jako taką świadomość - słyszę tą samą śpiewkę. Słowa te same, tylko melodie inne. Nieważne czy komuna rządzi czy kapitał, wszyscy mają ten sam problem. Emerytury zawsze reformowane były w Polsce wtedy, gdy brakowało pieniędzy. Gdyby tak cofnąć się w lata 50, 60 w epokę Gierka, to okazałoby się, że składki ZUS wtedy wpieprzono w Port Północny i Hutę Katowice. Dziś potrzeba kasy na łatanie dziur po demonicznie bezmyślnej prywatyzacji z lat 90. No i okazało się przy tym, że nie można doliczyć się Trzech Milionów Polaków. No bo czy ktoś słyszał o wynikach Spisu Powszechnego? Bo albo niespodziewanie okazało się, że jest nas mniej o 1500000 osób, albo wypieprzono w błoto ciężkie pieniądze na wykonanie spisu. Z drugiej strony w naszym ZUS jest taki bur.., sorki, bałagan, że kasy będzie tam brakować zawsze. I żadna reforma (pseudoreforma) nie pomoże. Bo dlaczego ja, odkładając składkę nie mam praw do swoich pieniędzy? Dlaczego moje dzieci nie mogą ODZIEDZICZYĆ po mnie choć małej części odłożonego kapitału? Ba, okazało się, że ZUS nie stać na normalny i godny zasiłek pogrzebowy. Co się dzieje? Lekko licząc składka 700 zł miesięcznie, kapitalizowana, z dobrym procentem bankowym, czy na obligacji państwowej powinna dać ogromne oszczędności. Gdzie są moje pieniądze? Ile czasu będę żył na emeryturze, 10-15 lat? Co ZUS robi z resztą moich pieniędzy? Płaci emeryturę komuś innemu? Policjantowi, żołnierzowi, komuś uprzywilejowanemu? Jak to jest w ogóle możliwe? Czy komuna już się skończyła, czy też trwa w najlepsze? Okazuje się, że masa ludzi idzie w służbę dla łatwizny, lekkiego życia i przywilejów, są lepszymi Polakami ode mnie? Gdzie tutaj moralność, przyzwoitość, uczciwość. Gdzie to jest?

A może zrobić jak przed wojną-wydzielić z ZUS administrację państwową, wojsko i policję, służby. Niech sami oszczędzają na swoje składki. Można sprawdzić, że tak było - choćby w Małym Roczniku Statystycznym z 1939 roku. Jak by się chciało, to można by tak zrobić, ale przywileje by szlag trafił, niestety.
Zresztą, jak dla mnie, kochana Władza, nie ma kompetencji. Ze mną nikt nie konsultował, czy ja chcę by moje dziecko nabijało kasę systemowi "oświaty" od szóstego roku życia, nikt nie pytał mnie w sprawie ACTA, nikt nie konsultował ze mną zmian w systemie ubezpieczeń i w dziesiątkach innych spraw. Owszem wałkowano tematy do znudzenia, ale MNIE NIKT O ZDANIE NIE ZAPYTAŁ. To nie jest mój rząd, prezydent i sejm. Będę identyfikował się ze swoją władzą wtedy dopiero, gdy będę traktowany przez nią POWAŻNIE, jak dorosły, świadomy człowiek. Jeśli to nie nastąpi, niech władza na mnie nie liczy. Niestety.

Zresztą, będzie widać, że ludzi zaczyna traktować się poważnie, zniknie abonament TV, pokurczliwe daniny społeczne, powstaną instytucje pomagające ludziom w uczciwym życiu (przedszkola i żłobki na przykład). ITP, ITD. Bo mówi się, że wychowanie dziecka do dorosłości kosztuje 250 tysięcy złotych, a potem daje się facetowi który ma troje dzieci i niepracującą żonę 1600 zł wypłaty na wszystko. A w tym samym momencie lukruje się kasą tzw. rodziny zastępcze. Takie postępowanie jest podłe. Jeśli takie rzeczy zmienią się, to ja się zastanowię czy zaufać naszej kochanej "władzy"...

A huta z tym, idę zdjęcia robić...
Swoją drogą w komunie nigdzie metolu nie mogłem dostać i teraz jest też tak samo-nigdzie niema.
W dupie z takim postępem!

21.52 - 15.09.2013.
Już sprawy załatwili. ZUS wchłonie kasę z OFE, i utylizuje ją. A abonament będziemy płacić WSZYSCY, jak leci. Nawet ci bez radia i telewizora. To chora kraina jest...
Wybetonowali nam tutaj kawałek ziemi, ogrodzili, postawili budki dwie. Nazwali toto ORLIK.
A kosztowało toto DWA i PÓŁ MILIONA. A przedszkoli nie ma, a nauczycieli zwalniają z pracy, a dzieci nie mają świetlicy, bo brakuje na ten rok dwadzieścia tysięcy, albo czterdzieści. A tu DWA  i PÓŁ MILIONA na asfalt z betonem. To chora kraina jest...
Pracuję od szóstej rano, żona wyjeżdża do pracy o szóstej trzydzieści - pracujemy do późnego popołudnia daleko od domu. A dziecko MUSI trafić do szkoły pod opieką rodzica na godzinę ÓSMĄ i wyjść ze szkoły o godzinie TRZYNASTEJ też pod opieką rodzica. TO JEST CHORA KRAINA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz