Chciałoby się napisać, co się wie, ale się nie napisze.
Żal ogromny Panów Kolegów, którym się wydaje, ale to już nie mój problem.
Czarkę goryczki i niesmaku przechylił temat z Forum: "Czy fotografia tradycyjna umiera?".
Z czystym sumieniem stwierdzam, że dzięki takiemu towarzystwu jak tam, umiera i to bardzo szybko. Okazało się, że Forum zostało tak skutecznie uwstecznione, wycofane z głównego nurtu, że nie ma sensu tam być, po prostu marnowanie czasu.
Powyżej mój komentarz, napisany "z nerwem i w nerwach", ale istotnie oddaje poziom jaki panuje teraz w tym kiedyś tak interesującym miejscu.
Jest duże prawdopodobieństwo, że komentarz zostanie usunięty, tak jak wiele innych.
Dziś forum to prywatne w całości podwórko i kilka łańcuchowych burków, szczekających gdy ktoś chce zejść z wytyczonego chodniczka. To takie "NIE DEPTAĆ TRAWY", gdy wokoło sam beton.
Pozdrawiam Kolegów, którzy jeszcze tego nie zrozumieli i uwielbiają jak ktoś wytyka im błędy, których nie popełnili.
I proszę nie traktować tego co napisałem jako ostrzeżenie, czy coś w tym rodzaju.
Mądry skorzysta w każdej sytuacji, nawet tam.
Głupiemu wszędzie dobrze, przystosuje się, uwsteczni jak trzeba.
Decyzja jest indywidualną sprawą, i należy do Czytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz