niedziela, 29 lipca 2012

A właśnie awaria... wszystko przepadło!

Wszyściutko, no z kretesem. Będę musiał znowu wyszperać. Dziś dam coś takiego... arcyciekawy arkusz Worda.

Po awarii...

No i mamy trzeci świat, a może nawet czwarty. Z całym przekonaniem stwierdzam, że jestem oszukiwany, strzyżony na pieniądze, golony na kasę i co tam jeszcze. Wszystko legalnie i prawnie - nic się nie da zrobić.
Proszę, oto przykład "Trelemoreleorangele", firma od internetu, pomimo zastrzeżeń, przedłużono umowę "z automatu", doliczając abonament za telefon, i to pomimo, że "stacja" była zawieszona. Firma zgarnęła dodatkowe 100 zł. Drugi przykład - "Rolsat". Kończy się umowa, więc firma przypomniała sobie o "kredycie" z umowy i abonamencie za telefon. Dopłata w wysokości 150 zł. Nie ma się na kogo poskarżyć, bo choć nad punktem sprzedaży widnieje logo "Rolsat", a w środku WSZYSCY przedstawiają się jako pracownicy firmy - to "Rolsat" ma to gdzieś. Usłyszałem - "proszę nie identyfikować firmy "Rolsat" z nieznanymi nam ludźmi. Oni nie pracują dla firmy "Rolsat". Ręce opadają do samej podłogi. Oczywiście, po tym jak okazuje się, że nie jestem idiotą z niskim poziomem inteligencji - wszyscy przepraszają, wyjaśniają "nieporozumienia" itp, nic to nie zmienia. Płacić trzeba. Dziś słyszałem następny absurd, wymiana opon letnich na zimowe - zagwarantowane USTAWĄ SEJMOWĄ. Proponuję wymianę opon u Pań i Panów Posłów Najjaśniejszej Rzeczypospolitej - opon mózgowych. Trzysta lat niewolenia narodu rodzi takie absurdy, jakże łatwo rządzić nieświadomymi własnej wartości, ani nie czują się w pełni ludźmi, ani obywatelami. Tryb myślenia urzędnika- "trzeba im kazać i ukarać za niewykonanie". Panowie Posłowie, Panie Posłanki - ja bardzo proszę - już dawno po zaborach, już można myśleć NORMALNIE... Załatwiajcie raczej sprawy "Trelemoreleorangele" i "Rolsatów", będzie większy pożytek, a i ludzie nabiorą dla władzy szacunku. Chrzanię - idę zdjęcia robić.

wtorek, 10 lipca 2012

21 wiek...

Żyję, jestem. Po solidnej awarii sieci na moim terenie. W końcu mamy 21 wiek - ma prawo się psuć...