Tak sobie myślałem... Czy da się wykonać coś fajnego BEZ wodotrysków i komputera?
Tak po starodawnemu? Da się, choć nie do końca. Te parę zdjęć z początku to - szklany przycisk do papieru, błyszcząca podkładka do pisania (na biurko), lampa błyskowa. Efekt był fajny, ale postanowiłem podkręcić zdjęcia programem Photo Scape. Fajne.
Te tutaj to "masa gwoździ", i oko - z bardzo bliska.
Pod spodem obiecany wcześniej aparat na dziurawy obiektyw. Jeszcze nie próbowany.
Pod spodem dwie fotki MOJEJ CÓRKI wykonane pudełkiem po negatywie FOTON.
Zdjęcia są tutaj - ponieważ ja wykonałem "dziurkę" w pudełku.
Zarombiste gwoździe, ściana - właściwie wrota do zamkniętego klubu w Golubiu Dobrzyniu.
Zawias. O wschodzie słońca.
To coś świdruje uszy nad polami. O poranku. Spiratone 8/500 lustrzany + konwerter 2x
Kruk.
Dzikie gęsi.
Nareszcie trochę słońca, i moment dla przyrody, szaleństwo kolorów.
I to by było na tyle. Opiszę niedługo jakich używam lamp i co kupiłem do kolekcji Half Frame.
Może w ten "łykend".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz