Po pierwsze. AT odżyło. I dobrze. Choć to już nie to samo i to się czuje. Będę zaglądał, ale raczej mi nie po drodze z AT.
Poza tym działalność przeszła spokojnym torem na FB. Ale blog odżyje i to z kopyta. Należy spokojnie czekać. Przykryty groźbami i wszelakim "pomyjem" dochodzę do równowagi i harmonii ze sobą i światem. Dlatego o przyszłość bloga jestem spokojny. Postaram się zamieścić więcej odnośników do instrukcji, a także linków do ciekawych stron i blogów.
Mam "ograniczony" przez dostawcę internet. Miałem być w zasięgu LTE i mieć dostęp nieograniczony. Niestety zasięg LTE w Polsce to bujda. Płacę za LTE a mam Trzy Gie, z naciskiem na Gie... Dla przykładu, dzwoni kolega z Londynu - jakość połączenia po prostu Hi-Fi i Audio Pro w jednym, a gdy dzwoni kolega z mojej miejscowości - praktycznie go nie słychać. Napiszę tylko - coś tu jest nie tak...
Na dziś wystarczy, zapraszam po 12 sierpnia.
sobota, 5 sierpnia 2017
piątek, 12 maja 2017
Gównoburza. AT nie ma. I mam nadzieję, że tak zostanie.
AT znikło. I na pochybel wszelkim Wilkoszom, Normanom i innym dziwnym ludziom, którzy zamordowali to forum.
Szczególne podziękowania MODERATOTOM AT. Za matołectwo.
Szkoda wielka AT, bo ze mną czy beze mnie było to bardzo dobre forum.
czwartek, 9 marca 2017
Sprostowanie. Przeprosiny.
Jak widać wszelkie aktywności związane z działalnością forum Aparaty Tradycyjne.net po moim odejściu zostały usunięte. Zaraz wyjaśnię dlaczego. Najpierw muszę jednak przyznać się do błędu, jaki popełniłem wobec jednego z użytkowników forum. Otóz nie jest prawdą w sensie dosłownym, że użytkownik o nicku Wilkosz w jakikolwiek sposób przyczynił się do sytuacji jaka była opisywana w postach bloga. Jeszcze raz powtarzam, żadnego związku osoba użytkownika Wilkosz nie ma i nie może być wiązana czy w jakikolwiek sposób łączona z działaniami Moderacji Forum. Posty zostały usunięte tylko i wyłącznie na prośbę użytkownika Wilkosz.
Moja ocena działań i czynności podjętej przez Moderatora w/w forum wobec użytkowników pozostaje bez zmian, ale nie będzie opisywana w tym Blogu.
"Chcę przeprosić Użytkownika Wilkosz za bezzasadne pomówienie, pragnę też by podjęta rozmowa wyjaśniająca przyniosła skutek pozytywny dla Użytkownika i dla mnie jako Autora Blogu. Użytkownik Wilkosz nie identyfikuje się z działaniem szkodzącym innym Użytkownikom Forum AT i zależy mu bardzo aby nieporozumienia były rozwiązywane w sposób odległy od tutaj w przeszłości opisywanego. Użytkownik Wilkosz nie odczuwa żadnych specjalnych więzi z Użytkownikami usuniętymi z Forum, są Mu oni obojętni i nigdy nie miał zamiaru obrażać ich uczuć osobistych, czy więzi z Forum powstałej na skutek uczestnictwa w nim.
Każdy kto odniósł inne wrażenie, myli się. (czyli, że ja - co niniejszym potwierdzam).
Użytkownikowi Wilkosz zależy na rozwoju Forum Aparaty Tradycyjne. net, na jego dobrej przyszłości, którą widzi inaczej niż Użytkownicy z niego usunięci. Forum jest potrzebne Użytkownikowi do wymiany doświadczeń, rozwoju własnego i szeroko pojętej prezentacji swojej pracy, związanej z hobby jakim jest fotografia. Tak i tylko tak widzi swój udział w Forum i tylko w tych kategoriach pragnie być postrzegany."
Od siebie dodam, że Wilkosz sam wybiera sobie przyjaciół i znajomych, a usunięci do nich nigdy nie należeli. Co jest prawdą i prawdą jest, że jakiejś specjalnej empatii do nich nie miał. Jestem przekonany, że moja zła ocena sytuacji przysporzyła kłopotów Wilkoszowi. Tego już nie odwrócę, po tym co napisał Radca (co prawda na kolanie, ale zawsze może poprawić) mogę jedynie przeprosić i w ten sposób zadość uczynić rozmowie jaką miałem przedwczoraj z Nim. Ani ja nie potrzebuję teraz wojny, kłopotów, utarczek słownych itp. Ja jestem raptus i Wilkosz jest raptus, trudne charaktery niekoniecznie się lubią. Ale nie ma ale. Słowo się rzekło i dlatego jeszcze raz przepraszam za niemałe świństwo z mojej strony (nazwijmy rzecz po imieniu). Na moje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że nieciekawie to wyglądało. Prawdopodobnie źle oceniłem całość sytuacji.
A nie czyni się ludziom przykrości bez dania racji, a jeśli, to są konsekwencje.
Jak widać można próbować wyjść z każdego bagna, nawet trzeba to robić.
Swoją drogą Wilkosz robi świetne fotografie, i chciałbym móc je oglądać, oceniać już niekoniecznie :-)
Poza tym na Forum jest cała masa porządnych facetów, z kościami. Ich bynajmniej nie chciałem obrazić tym, ze biorą udział w marnej zabawie. Jeśli odnieśli takie wrażenie, pragnę ich również przeprosić. Niech im idzie na pożytek.
Epoxyłan, Żółty Bobas, Klon Mariana
Nie mam umocowania by podawać imiona i nazwiska, zainteresowani na pewno się rozpoznają
i potrafią połączyć pseudonim/nick z nazwiskiem i imieniem użytkownika czy sytuacją.
Mam nadzieję, ze nie powtórzy się podobny kanał, śmiało patrzeć w przyszłość będzie trudno dla mnie, ale iść dalej da się zupełnie dobrze.
Po usunięciu Postów i Komentarzy opisywana sytuacja jest dla osób postronnych nieidentyfikowalna.
I niech wypłynie z tego jakaś nauka.
Pozdrawiam Wszystkich.
Moja ocena działań i czynności podjętej przez Moderatora w/w forum wobec użytkowników pozostaje bez zmian, ale nie będzie opisywana w tym Blogu.
"Chcę przeprosić Użytkownika Wilkosz za bezzasadne pomówienie, pragnę też by podjęta rozmowa wyjaśniająca przyniosła skutek pozytywny dla Użytkownika i dla mnie jako Autora Blogu. Użytkownik Wilkosz nie identyfikuje się z działaniem szkodzącym innym Użytkownikom Forum AT i zależy mu bardzo aby nieporozumienia były rozwiązywane w sposób odległy od tutaj w przeszłości opisywanego. Użytkownik Wilkosz nie odczuwa żadnych specjalnych więzi z Użytkownikami usuniętymi z Forum, są Mu oni obojętni i nigdy nie miał zamiaru obrażać ich uczuć osobistych, czy więzi z Forum powstałej na skutek uczestnictwa w nim.
Każdy kto odniósł inne wrażenie, myli się. (czyli, że ja - co niniejszym potwierdzam).
Użytkownikowi Wilkosz zależy na rozwoju Forum Aparaty Tradycyjne. net, na jego dobrej przyszłości, którą widzi inaczej niż Użytkownicy z niego usunięci. Forum jest potrzebne Użytkownikowi do wymiany doświadczeń, rozwoju własnego i szeroko pojętej prezentacji swojej pracy, związanej z hobby jakim jest fotografia. Tak i tylko tak widzi swój udział w Forum i tylko w tych kategoriach pragnie być postrzegany."
Od siebie dodam, że Wilkosz sam wybiera sobie przyjaciół i znajomych, a usunięci do nich nigdy nie należeli. Co jest prawdą i prawdą jest, że jakiejś specjalnej empatii do nich nie miał. Jestem przekonany, że moja zła ocena sytuacji przysporzyła kłopotów Wilkoszowi. Tego już nie odwrócę, po tym co napisał Radca (co prawda na kolanie, ale zawsze może poprawić) mogę jedynie przeprosić i w ten sposób zadość uczynić rozmowie jaką miałem przedwczoraj z Nim. Ani ja nie potrzebuję teraz wojny, kłopotów, utarczek słownych itp. Ja jestem raptus i Wilkosz jest raptus, trudne charaktery niekoniecznie się lubią. Ale nie ma ale. Słowo się rzekło i dlatego jeszcze raz przepraszam za niemałe świństwo z mojej strony (nazwijmy rzecz po imieniu). Na moje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że nieciekawie to wyglądało. Prawdopodobnie źle oceniłem całość sytuacji.
A nie czyni się ludziom przykrości bez dania racji, a jeśli, to są konsekwencje.
Jak widać można próbować wyjść z każdego bagna, nawet trzeba to robić.
Swoją drogą Wilkosz robi świetne fotografie, i chciałbym móc je oglądać, oceniać już niekoniecznie :-)
Poza tym na Forum jest cała masa porządnych facetów, z kościami. Ich bynajmniej nie chciałem obrazić tym, ze biorą udział w marnej zabawie. Jeśli odnieśli takie wrażenie, pragnę ich również przeprosić. Niech im idzie na pożytek.
Epoxyłan, Żółty Bobas, Klon Mariana
Nie mam umocowania by podawać imiona i nazwiska, zainteresowani na pewno się rozpoznają
i potrafią połączyć pseudonim/nick z nazwiskiem i imieniem użytkownika czy sytuacją.
Mam nadzieję, ze nie powtórzy się podobny kanał, śmiało patrzeć w przyszłość będzie trudno dla mnie, ale iść dalej da się zupełnie dobrze.
Po usunięciu Postów i Komentarzy opisywana sytuacja jest dla osób postronnych nieidentyfikowalna.
I niech wypłynie z tego jakaś nauka.
Pozdrawiam Wszystkich.
czwartek, 2 marca 2017
Dwa stare aparaty 6x9... Teraz będą miały drugą młodość.
Mam, dzięki Panu Markowi z Białegostoku (któremu tą drogą pragnę serdecznie podziękować!)
kilkaset błon płaskich w formacie 6x9. Moje dwa cuda techniki z lat 20 tych odżyją na nowo.
Teraz potrzeba tylko trochę więcej czasu...
piątek, 24 lutego 2017
ZEISS IKON. Katalog 1930/31. Przydatne informacje dla fotografujących.
Trafił w moje ręce rarytas. Katalog firmy Zeiss z lat trzydziestych, w języku polskim.
Jak każdy katalog z tamtych czasów, posiada on kilka ważnych dla fotografa informacji.
Dziś pierwsza część tego katalogu.
Będzie potrzeba, dam drugą część katalogu - z kamerami i ich opisami. Na pewno będzie
jeszcze parę kart o akcesoriach.
sobota, 11 lutego 2017
ORWOCOLOR NC3. Film do światła sztucznego.
ORWOCOLOR NC3, do światła sztucznego/żarowego. Czułość 19 DIN, dla światła dziennego z filtrem kompensacyjnym ORWO K14 czułość wynosi 17 DIN. Dziś pewnie trochę mniej...
Jestem w posiadaniu kilku ładnych metrów ORWOCOLOR NC3. To się ma tak: 2x24 klatki to cena 40 dolarów. Drogo. Ja dzięki - niewątpliwie - dobremu człowiekowi, dostałem ową puszkę ORWO w ułamkowej cenie jej wartości.
Oto jak kształtują się ceny filmów VINTAGE (z epoki) w sieci:
I tak PANKINE K - kosztuje 20 dolarów za 24 klatki. Rozdawałem za darmo. Taki jestem.
ORWO PF 2 - cena za 24 klatki 20 dolarów.
NP 55 - 20 dolarów za 24 klatki
Fotopan FF - bezcenny.
Jednym słowem internet oszalał, a ja stałem się właścicielem małej fortuny!
Cieszę się niezmiernie, bo dzięki temu fotografowanie będzie przyjemniejsze.
Wyobraźcie sobie - TAKA ŚWIADOMOŚĆ!
Do ORWO NC3 jest chemia, może nie całkiem kompatybilna z tym materiałem, ale oryginalna.
Samego wywoływacza jest 35 litrów, do tego dwa zestawy rosyjskie na 10 sztuk negatywu.
Wakacje zapowiadają się ciekawie...
A tutaj adres do przykładowego sklepu ze starociami: http://www.labeauratoire.com/film/index.html
MOSKWA 5 - Broszura Stankoimport. Opis i instrukcja obsługi. UNIKAT
UWAGA! Jeśli ktoś się czuje właścicielem poniższej instrukcji, to usunę ja z bloga, pod warunkiem, że udowodni swoje prawa.
Skany z ksero, te z kolei ściągnięte z jakiegoś serwera FTP z Rosji.
Stąd powyższa uwaga, nie chcę naruszać niczyich praw.
Zrobiłem co się dało, by można było skorzystać i przeczytać.
Widziałem tą broszurę kiedyś dawno temu w internetowej bazie instrukcji aparatów niemieckich i ich kopii.
Dziś tamta strona już nie istnieje. Niewątpliwa ciekawostka i pomoc dla użytkujących ten aparat.
Dziś tamta strona już nie istnieje. Niewątpliwa ciekawostka i pomoc dla użytkujących ten aparat.
Taka, powiedziałbym, bardziej treściwa, wersja instrukcji.
Moskwa 5 to najbardziej dopracowany klon Super Ikonty, tylko to wykonanie...
Moje egzemplarze w tym roku udają się do doktora :-)
Musze dotrzeć do cennika, ciekawy jestem jak kształtowały się ceny.
Ile kosztowała Super Ikonta z Niemiec Zachodnich, a ile kosztowała Moskwa 5 z CCCP.
Byłoby ciekawe takie porównanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)