To był taki dzień. imieninowo-urodzinowy. Nie był nudny, nie. Przyjechała rodzina. Dostałem prezent. Gaciorki. Nawet ładne i wygodne. Ale mimo uroczystej uroczystości wyszedłem zdjęcia porobić. No, tak wyszło.
Jak widać trochę z miasta, trochę z pola.
ORWO NP55, wywoływacz XDR4 wersja japońska.
Aparat RICOH TLS 401 z ZenitaremM 1,7.
Teraz przydałoby się trochę cyfrą zdjęć porobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz